Archiwum kategorii: Bo tutaj w górach jest mój dom
Zabezpieczone: Ofiary rażenia piorunem są jak żołnierze po powrocie z wojny
Pierwsza Pomoc Przedmedyczna w górach
Burza w górach.
Czytaj dalej
Aplikacja ratująca życie !
Jak wskazuje sama nazwa, „Na pomoc Podkarpacie”, aplikacja działa tylko na terenie województwa. Jednak, gdy ktoś będąc poza nim zadzwoni z niej, to dyspozytor z najbliższej jednostki może przekazać informacje o wypadku do Rzeszowa i wówczas zostaną podane informacje o lokalizacji.
Czytaj dalej
Jak poprowadzić akcję ratunkową?
Telefon komórkowy nie przyciąga piorunów
Polski Komitet Ochrony Odgromowej: telefon komórkowy nie przyciąga piorunów
„Nie używaj komórki w czasie burzy”, „włączone komórki przyciągają pioruny” – takie słowa przychodzą nam od razu na myśl, gdy widzimy kogoś rozmawiającego przez telefon podczas szalejącej nawałnicy. Polski Komitet Ochrony Odgromowej podaje, że to nieprawda.
Czytaj dalej
„Cywilna” Apteczka
Na współczesnym rynku medycznym znajduje się wiele pozycji, które mogą być przydatnym elementem wyposażenia „cywilnej” apteczki.
Dobranie odpowiedniego ekwipunku jest oczywiście związane z tym na jak długo będziemy się wybierać, gdzie a także od umiejętności i wiedzy jakimi dysponujemy. Nie ma bowiem nic gorszego jak noszenie sprzętu, o którym nie ma się żadnego pojęcia.
Rozpoczęcie kompletowania takiego pakietu może być kłopotliwe, dlatego dobrze mieć jakąś „bazę”. Świetnie w tej roli sprawdza się protokół MARCH, który jest używany nie tylko w wojskach specjalnych.
Czytaj dalej
Gdy atakuje niedźwiedź…
Niedźwiedź morderca grasuje w Bieszczadach
To niedźwiedź był sprawcą śmierci mężczyzny jesienią ubiegłego roku w bieszczadzkich lasach. Tak ustalili biegli, którzy na zlecenie Prokuratury Rejonowej w Lesku badali ciało znalezionego wtedy Stanisława P., a informuje o tym „Gazeta Polska codziennie”.
Mężczyzna zaginął w czasie jednej z wypraw do bieszczadzkich lasów. GOPR-owcy, którzy wyruszyli wtedy na jego poszukiwanie, zostali zaatakowani przez niedźwiedzia. Kilkanaście metrów od miejsca ataku znaleźli ciało Stanisława P.
Początkowo prokuratura nie wykluczała, że za śmierć mężczyzny odpowiada człowiek. Biegli jednak doprecyzowali swoją opinię i ostatecznie uznali, że to atak niedźwiedzia doprowadził do śmierci 61-latka – czytamy w gazecie.
Niedźwiedź morderca do tej pory nie został namierzony. W całej Polsce żyje ok. 130 sztuk tych zwierząt i są one pod całkowita ochroną.