(2) Edukacja Antyterrorystyczna – Coś się kończy, coś się zaczyna…

Świadomość charakteru zagrożenia wynikającego z ataku terrorystycznego odgrywa kluczową rolę w profilaktyce antyterrorystycznej. Znając sposoby rozpoznawania symptomów ewentualnego zagrożenia, a także bezpiecznego reagowania na nie można nie dopuścić do jego przeprowadzenia.

Można liczyć na LITOŚĆ, można dać się ZABIĆ – można również WALCZYĆ.

Początki są zawsze trudne...
Zamachy do jakich doszło 11 września 2001 roku oraz kolejne ataki terrorystyczne spowodowały zmiany w świadomości osób odpowiedzialnych za edukację społeczeństwa w zakresie profilaktyki antyterrorystycznej.

W szkołach wprowadzono nowy przedmiot – Edukację dla bezpieczeństwa. W programie pojawiła się problematyka zagrożeń terrorystycznych. W szkołach zaczęto uczyć jak ocenić te zagrożenie, jak mu przeciwdziałać i co należy zrobić, gdy znajdziemy się w centrum takiego zdarzenia.

Były oficer GROM-u p. Paweł Moszner namówił do współpracy grupę ludzi i nakręcił dwa filmy instruktażowe pt. „Kiedy zdarzy się najgorsze”. Filmy miały być elementem szerokiej kampanii społecznej mającej na celu uświadomienie społeczeństwu czym jest terroryzm i jak się mają ludzie zachować, gdy zdarzy się im być ofiarą zamachu. Temat był chyba mało medialny, więc ktoś niestety zdecydował, że materiał stał się tzw. „pułkownikiem”. Na szczęście ślad jakiś pozostał.


Lata mijały, zagrożenia się zmieniały więc nie dziwi nic… Ktoś w Polsce zauważył, że pojawiło się nowe zagrożenie – Aktywny Strzelec (Active Shooter). W związku z tym co niektórzy ochoczo zabrali się za kręcenie filmu instruktażowego, którego celem było pokazanie jak się mamy zachować, gdyby doszło do takiej sytuacji. Czy im to wyszło niech Państwo ocenią sami…

Nigdy nie byłem dobry w ulubioną zabawę „edukatorów szkolnych” z cyklu – Co autor miał na myśli? Moim zdaniem film edukacyjny ma być prosty – ma pokazać zagrożenie i nauczyć co mam zrobić, gdy się znajdę w jego centrum. A z tego filmu niestety nie dowiedziałem się absolutnie nic. Szkoda sensu…

Coś się kończy…

13 listopada 2015r. w Paryżu terroryści zabili 130 osób.

Ten zamach terrorystyczny po raz kolejny pokazał  pewien schemat działania terrorystów:
terroryści nie biorą już zakładników – tylko zabijają ludzi. Ich głównym celem jest zabicie jak największej liczby osób. To gwarantuje im to, że o zamachu będzie mówił cały świat.

Tymczasem w Polsce specjaliści „bredzą” i wygadują kolejne głupoty. Poniższe filmy powstały niedawno – po zamachach w Paryżu. Opowiadają o schemacie działania terrorystów, który już nie jest stosowany i który nie dotyczy zdarzeń o charakterze terrorystycznym. Filmy do obejrzenia poniżej:


Brednie i majaczenia „starych specjalistów” oderwanych od rzeczywistości dnia codziennego. „Specjaliści” nie opowiadają o zamachu terrorystycznym, lecz o sytuacji zakładniczej w jakiej się może znaleźć człowiek, gdy przestępca napadnie na bank, sklep lub firmę. Miało być tak pięknie i prosto – a tu nagle coś nie wyszło. I został zmuszony wziąć zakładników.
Te informację nie mają jednak nic wspólnego z zamachem terrorystycznym. Panom już dziękujemy. To już jest koniec…

Coś się zaczyna…

Właściwym działaniem w chwili ataku terrorystów jest UCIECZKA z miejsca zagrożenia. Jeśli nie udało Ci się uciec jak najdalej od terrorystów to należy się SCHOWAĆ. Jeśli udało Ci się schować to za chwilę będziesz musiał WALCZYĆ. Jeśli nie będziesz walczył to za chwilę zginiesz. Nawet jeśli nie masz broni to masz szansę walczyć skutecznie z uzbrojonym terrorystą. Wszystkich przecież zabić nie zdążą – i to właśnie jest nasza szansa.


Owszem było by łatwiej, gdyby Polacy mieli większy dostęp do broni palnej i nie musieli by kombinować – udawać myśliwych, sportowców lub kolekcjonerów. Można by było ludziom dać możliwość o ubieganie się o broń do ochrony osobistej. Można by było, ale nie w Polsce. W Polsce muszą Cię zgwałcić, pobić i prawie zabić – najlepiej wielokrotnie. Wtedy masz szansę na to, że być może jak „łaskawca” pozwoli to dostaniesz a jak nie to nie dostaniesz. Kryteria ubiegania się o broń do ochrony osobistej są niejasne i zależą od widzi mi się policjanta prowadzącego sprawę. No chyba, że się jest posłem – a wtedy jak doskonale wiemy nawet egzaminu zdawać nie trzeba.
Gdyby można było posiadać broń palną do ochrony osobistej wtedy taki terrorysta (lub inny bandyta) nie miał by szans na to, aby zabijać bezkarnie ludzi na ulicy. Musiałby się liczyć z tym, że szybko zostanie zneutralizowany w sposób skuteczny, czyli zabity. Z terrorystami się nie negocjuje, nie trzeba ich aresztować, nie trzeba ich sądzić – terrorystów się eliminuje. W sposób skuteczny i nieodwracalny.

Antyterrorystyczna Samoobrona

Pod tym pojęciem rozumiem edukację obywateli w zakresie profilaktyki, rozpoznawania zagrożeń i działania, gdy dojdzie do zamachu terrorystycznego.

Moim zdaniem, aby mieć komplementarną wiedzę w zakresie przeżycia zamachu terrorystycznego świadomy zagrożenia człowiek powinien kształcić się w zakresie:
– bezpieczeństwa osobistego;
– pierwszej pomocy przedmedycznej;
– samoobrony i walki wręcz;
– posługiwania się bronią palną.

Tylko wtedy mamy choć małą szansę na to, że nie damy się zabić uzbrojonemu fanatykowi. Lepsza jednak jest mała szansa niż ŻADNA.


Aleksander „OLAF” Pietrykainstruktor samoobrony, E.S.D.S. ( Explosive Self Defence System), W.S.D.S. (Women’s Self Defence System) , pałki teleskopowej, survivalu, pierwszej pomocy przedmedycznej BLS/AED, strzelectwa sportowego, obronnego oraz bojowego m.in. w systemie Point Shooting. Specjalista ds. bezpieczeństwa osobistego. Instruktor International Police Defensive Tactics Association oraz członek Stowarzyszenia IPDTA Polska. Fundator oraz Prezes Fundacji K2.