Operacja lotnicza nosiła kryptonim „Jacket” i była trzecią z kolei mającą na celu przerzut Cichociemnych do okupowanej Polski. Razem z Alfredem Paczkowskim „Wanią” na pokład bombowca stojącego na podlondyńskim lotnisku weszli rotmistrz Marian Jurecki „Orawa”, kapitan Andrzej Świątkowski „Amurat”, major Maciej Kalenkiewicz „Kotwicz” (jeden z twórców idei Cichociemnych) oraz dwaj kurierzy Delegatury Rządu na Kraj – podporucznik Tadeusz Chciuk „Celt” i kapral Wiktor Strzelecki „Buka”. Samolot Halifax ma ich zrzucić między Sochaczewem, a Bolimowem. Niestety, dowódca operacji porucznik nawigator Mariusz Wodzicki gubi drogę i zrzut następuje w odległości 20 kilometrów na północ od Łowicza. To najgorsze miejsce z możliwych – na terenach włączonych do III Rzeszy, zaledwie kilka kilometrów od granicy z Generalną Gubernią. Roi się tu od patroli niemieckich.
Wkrótce po wylądowaniu skoczkowie natykają się na taki patrol. „Amurat” i „Orawa” polegli – otoczeni przez Niemców bronili się do ostatniego naboju. W beznadziejnej sytuacji „Amurat” zastrzelił ciężko rannego „Orawę”, po czym włożył lufę pistoletu do ust i nacisnął spust. Pozostali zostali aresztowani i doprowadzeni na niemiecki posterunek. Strażnicy, którzy ich złapali zapomnieli ich zrewidować. Kiedy na wartowni jeden z nich podszedł do „Wani” ten bez namysłu uderzył go dłonią w szyję, wyszarpnął pistolet i dwukrotnie wypalił niemal przystawiając Niemcowi lufę do piersi.
Po wojnie wspominał, że kiedy strzelił to poczuł podmuch powietrza, które wydostało się z przestrzelonych płuc strażnika.
„Kotwicz” również nie próżnował. Ze swojego pistoletu położył trupem dwóch Niemców. Wartownik przed posterunkiem spanikował, rzucił karabin na ziemię i zaczął uciekać. „Wania” wziął broń do ręki, starannie wycelował i nacisnął spust.
W końcu cała czwórka dociera do Warszawy. „Wania” zostaje wyznaczony dowódcą jednego z odcinków organizacji zbrojnej „Wachlarz”, której zadaniem jest wspieranie partyzantki na terenach na wschód od Warszawy oraz sabotaż niemieckich szlaków komunikacyjnych na front wschodni. Ma stacjonować w Brzesku, który stanie się jego bazą wypadową.
Autor: Akahige