Broń nie służy do zabawy

Zasady bezpiecznego posługiwania się bronią – BLOS!

Bezpieczne posługiwanie się bronią można sprowadzić do czterech podstawowych zasad określonych skrótem BLOS:

B – BROŃ – każdą broń traktujemy jak załadowaną do momentu sprawdzenia. Jeśli odejdziemy od swojej broni, po powrocie również sprawdzamy, czy nie jest ona załadowana. Broń sprawdzamy również po zakończeniu ćwiczeń.

L–LUFA – nie kierujemy lufy w stronę osób i miejsc nie stanowiących celu. Przez cały czas posługiwania się bronią kontrolujemy jej położenie. Zasady tej przestrzegamy bez względu na stopień załadowania broni. W przypadku treningu postaw „na sucho”, broni palnej używamy tylko w przypadku braku atrap, w sposób uniemożliwiający jej załadowanie.

O–OTOCZENIE – sprawdzamy otoczenie przed, obok i za celem zanim oddamy strzał. Pamiętamy o tym, że pociski z broni palnej mogą przebić cel, a także, że ktoś może wbiec nam w linię celowania podczas oddawania strzału.

S–SPUST – palec na język spustowy kładziemy dopiero w momencie oddawania strzału. Gdy nie strzelamy, palec spoczywa poza kabłąkiem (osłoną języka spustowego).

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx


12-latek, bawiąc się bronią myśliwską, postrzelił swojego kolegę. Chłopak zginął na miejscu. Broń należała do ojca jednego z nich. Mężczyzna jest myśliwym. Do tragedii doszło 5 listopada 2015r. w Nieledwii na Żywiecczyźnie.

Dwaj 12-latkowie bawili się przed domem bronią myśliwską (sztucerem CZ 550) ojca jednego z nich. Jak ustalili wstępnie policjanci, syn gospodarza i właściciela broni w pewnym momencie nacisnął na spust, a kula trafiła jego rówieśnika. Chłopiec zmarł na miejscu.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że ojciec 12-latka jest myśliwym, broń posiadał legalnie. Skoro broń dostała się w ręce dziecka, musiała być przechowywana w niewłaściwy sposób. Ta tragedia to wynik niedbalstwa i lekceważenia przepisów odnośnie przechowywania broni palnej. Winę ponosi osoba dorosła, która powinna właściwie zabezpieczyć broń. Broń była nabita i znajdowała się w miejscu ogólnodostępnym. Tymczasem przepisy nakazują posiadaczowi broni schować ją tak, by nie dostała się w ręce osób postronnych. Służą do tego specjalne szafy z zamkiem przeznaczone do przechowywania broni palnej.

——————————————————————–

Zapadł wyrok ws. śmiertelnego postrzelenia 12-latka przez jego rówieśnika w miejscowości Nieledwia pod Żywcem. Ponad rok od tej tragedii, sąd skazał ojca chłopca, który nacisnął wtedy spust, na cztery lata bezwzględnego więzienia.

Skazany został ojciec 12-latka. To on był odpowiedzialny za zabezpieczenie w domu broni myśliwskiej, na którą miał pozwolenie. Przechowywał ją jednak w nieodpowiedni sposób. Dostęp do niej miał jego syn. Prokuratura zarzuciła mężczyźnie niemyślne spowodowanie śmierci dziecka.

Oskarżony przed sądem przyznał się do winy i chciał dobrowolnie poddać się karze. Proponował karę więzienia w zawieszeniu. Nie zgodzili się na to prokurator i oskarżyciel posiłkowy.

Wobec nastolatka, który oddał strzał, toczyło się postępowanie przed sądem rodzinnym. Ustalono, że chłopiec nie jest zdemoralizowany. Sprawa została umorzona.

Tragedia wydarzyła się na początku listopada ubiegłego roku. Dwaj rówieśnicy bawili się strzelbą myśliwską ojca jednego z nich. W pewnym momencie syn oskarżonego niechcący oddał strzał, raniąc kolegę w głowę. 12-latek zmarł.

Źródło:
wiadomosci.wp.pl